Jak zostać drugim Lewandowskim? Poradnik dla rodziców przyszłych piłkarzy

O zostaniu piłkarzem marzą miliony. Tak chłopców jak i dziewcząt. Niestety, mimo, że sama dyscyplina jest dość prosta w swoich założeniach, profesjonalistami zostają nieliczni, a gwiazdami niemalże wybrańcy. Nie oznacza to jednak, że zostanie zawodowcem jest niemożliwe. Co więcej – w Polsce nawet na drugim poziomie ligowym (I liga) można nieźle zarobić, a nierzadko również na trzecim. Co więcej – granie w piłkę ułatwia nawiązywanie znajomości i budowanie relacji społecznych, jest to z pewnością bardzo przydatne w dorosłym życiu. Na co zatem zwrócić uwagę przygotowując swoją pociechę do kariery piłkarskiej?

Przede wszystkim trzeba zacząć szybko

Nie ma się co oszukiwać – im dłużej my lub dziecko zwlekamy, tym mniejsza szansa na sportowy sukces. Na zachodzie dzieci grają już od 3 (!) roku życia. W Polsce pod tym względem mamy pewne braki i najwcześniej grać zaczyna się w okolicach 8-9 roku życia.

Do kiedy mamy czas? Przeważnie 15-16 rok życia uznaje się za granicę, której przekroczenie znacznie zmniejszy szanse na sukces. W takim wieku zwykle piłkarz jest już na tyle ukształtowany, by móc powoli zacząć pukać do drzwi pierwszej drużyny, tzn. seniorskiej. Oczywiście, debiuty 15-16 latków w Ekstraklasie są rzadkością, ale w Holandii, Belgii czy Hiszpanii nie jest to wcale tak rzadkie. Poza tym, niekoniecznie musi chodzić o sam debiut w meczu, a o możliwość treningów z seniorami. Niektórzy nawet obstawiają u bukmacherów online czy swoje pociechy zagrają w reprezentacji, czego przykładem jest jeden Anglik, któremu to się udało, czego można dowiedzieć się z różnych infografik bukmacherskich.

O tym jak ważne jest by młodzi piłkarze mogli czerpać z treningów z bardziej doświadczonymi kolegami niech świadczą różnice między futbolem juniorskim, a dorosłym. Wystarczy spojrzeć na składy finałów piłkarskich turniejów w różnych kategoriach wiekowych, np. U-15, U-17 czy U-19, które miały miejsce 5-10 lat temu. Okazuje się, że nawet bycie czołowym zawodnikiem w swojej kategorii wiekowej nie oznacza przepustki do bycia gwiazdą piłkarską. Jednym z powodów jest właśnie zbyt późne wejście do seniorskiej piłki.

Gdzie i jak zacząć trenować?

Mamy to szczęście, że Polska jest krajem bardzo piłkarskim. W niemal każdej miejscowości znajdziemy przynajmniej jeden klub piłkarski, do którego można zapisać swoje pociechy. Oczywiście, jeśli mamy możliwość, warto udać się tam, gdzie szkolą najlepiej.

Jeśli chodzi o same treningi – warto dbać nie tylko o kondycję i rozwój umiejętności, ale także o podejście mentalne. Dzieci mogą mieć problem z koncentracją i konsekwencją, a to bardzo ważne gdy mówimy o profesjonalnym uprawianiu jakiejkolwiek dyscypliny sportu. Kluczowa jest wytrwałość i umiejętność pogodzenia się z porażką. Nie chodzi tu rzecz jasna o godzenie się z klęską już na wczesnym etapie treningów czy przed meczem, a o to, że nie zawsze wszystko będzie się udawało, będą gorsze momenty, wpadki i słabsza forma – to się zdarza nawet najlepszym. Ważne by w takich sytuacjach się nie załamywać, a zwyczajnie iść dalej przed siebie.

Piłka nożna jest piękna z tego względu, że toleruje wszystkich i każdego – dosłownie. Na boisku jest tyle przestrzeni i tyle różnych pozycji, różniących się od siebie zadaniami boiskowymi, że miejsce znajdzie się dla wszystkich, wystarczą chęci. Jesteś wysoki/a? Znakomicie, możesz występować jako odgrywający napastnik, bramkarz, środkowy obrońca. Jesteś niższy/a? Pozycje takie jak skrzydłowy, wahadłowy, rozgrywający, „dziesiątka” czy napastnik będą dla Ciebie! I tak dalej, i tak dalej.

Na początkowych etapach piłka nożna to przede wszystkim dobra zabawa i ważne, żeby tak było nawet wówczas gdy sportowcowi uda sie dojść do punktu w którym zostanie zawodowcem. Profesjonalne uprawianie sportu wiąże się z wieloma wyrzeczeniami – ważne zatem by pośród tych wszystkich trudności zapamiętać po co były te wszystkie lata treningów. Nie tylko po to by zarabiać poważne pieniądze, ale przede wszystkim, aby swoją karierę zawodową poświęcić na coś, co realnie się kocha.

Redakcja gzm.org.pl