Choć zima kojarzy się z przerwą od pylenia roślin, alergie w tym czasie wcale nie znikają. Wręcz przeciwnie – niektóre alergeny są równie uciążliwe jak wiosną czy latem. Kurz, roztocza, pleśnie czy pyłki drzew mogą wywoływać objawy takie jak katar, łzawienie oczu czy kaszel.
Co może uczulać w grudniu?
Grudzień to czas przygotowań do świąt, które wiążą się z większym natężeniem alergenów w domach. Kurz i roztocza to jedni z głównych winowajców. Ich ilość wzrasta przez ograniczone wietrzenie pomieszczeń i suche powietrze, które sprzyja ich rozwojowi.
Wilgotne powietrze w źle wentylowanych pomieszczeniach może sprzyjać powstawaniu grzybów pleśniowych. Te mikroorganizmy gromadzą się najczęściej w łazienkach, piwnicach i kuchniach, gdzie brak świeżego powietrza i odpowiedniej izolacji stwarza dla nich idealne warunki.
Nie można zapomnieć także o alergenach pokarmowych, które stają się częstym problemem w okresie świątecznym. Cytrusy, orzechy, migdały czy mak mogą wywoływać reakcje alergiczne, szczególnie u osób z nadwrażliwościami.
Styczeń – miesiąc powrotu pyłków
Nowy rok może przynieść ulgę od świątecznego chaosu, ale dla alergików oznacza powrót pyłków leszczyny. Choć jej stężenie w styczniu bywa niskie, ocieplenie klimatu sprawia, że okres pylenia może zaczynać się coraz wcześniej.
Oprócz leszczyny w powietrzu pojawiają się również pyłki olchy, które z czasem nabierają intensywności. Warto również pamiętać o całorocznych alergenach, takich jak roztocza czy sierść zwierząt. W utrzymaniu komfortu w domu pomóc mogą regularne porządki, odpowiednie nawilżenie powietrza oraz stosowanie barierowych materiałów na pościel.
Co pyli w lutym i jakie są objawy?
W lutym leszczyna i olcha osiągają swoje szczytowe natężenie. Objawy alergii, takie jak wodnisty katar, kichanie czy pieczenie oczu, mogą być mylone z przeziębieniem. Jeśli jednak utrzymują się przez ponad dwa tygodnie, warto rozważyć, czy ich przyczyną nie są alergeny.
W tym okresie warto także zwrócić uwagę na wilgotność powietrza w pomieszczeniach, która wpływa na rozwój pleśni. Regularne wietrzenie, oczyszczacze powietrza i unikanie przegrzewania pomieszczeń mogą znacząco zmniejszyć ryzyko kontaktu z alergenami.
Jak radzić sobie z alergenami zimą?
Zima to czas, gdy wiele osób ogranicza wietrzenie mieszkań i spędza więcej czasu w zamkniętych pomieszczeniach. To sprzyja kontaktowi z całorocznymi alergenami, takimi jak kurz, roztocza czy pleśnie. Warto dbać o regularne sprzątanie, utrzymywanie wilgotności powietrza na poziomie 40-45% oraz stosowanie filtrów w oczyszczaczach powietrza.
Zimowy okres pylenia może być zaskakujący, dlatego dobrze jest być czujnym i obserwować swoje reakcje. Skonsultowanie się z alergologiem online pozwoli lepiej zrozumieć źródło problemu i dostosować codzienne nawyki, aby zminimalizować objawy alergii oraz zaoszczędzić czas.
Zima nie oznacza końca alergii – wręcz przeciwnie, może być dla alergików wyjątkowo trudnym czasem. Warto pamiętać o podstawowych zasadach dbania o otoczenie i być przygotowanym na nieoczekiwane objawy, które mogą pojawić się nawet w najmniej spodziewanym momencie.
Artykuł sponsorowany